Nicienie w walce ze szkodnikami – rewolucja w pieczarkarniach
Nicienie to temat, który wywołuje spore emocje wśród producentów żywności. Od zawsze kojarzone jednoznacznie jako szkodniki różnego rodzaju upraw, obecnie, za sprawą odkrycia entomopatogenicznych gatunków, zdobywają coraz większą popularność jako skuteczny oręż do walki ze szkodnikami. Po licznych sukcesach w uprawach szklarniowych i pod osłonami (m.in. redukcja pędraków i opuchlaków) oraz uprawach polowych (m.in. skuteczne zwalczanie śmietki) pożyteczne nicienie wkraczają do pieczarkarni. Czy rzeczywiście okażą się skutecznym rozwiązaniem dla producentów z tego sektora?
Dobry klimat do rozwoju
Muchówki są jednym z największych wyzwań dla upraw pieczarek na całym świecie. Krótki cykl rozwojowy szkodnika oznacza konieczność stawienia czołu nie kilku, lecz dziesiątkom pokoleń każdego roku. Współczesne pieczarkarnie funkcjonują w regularnych cyklach, kontrolując warunki upraw przez cały rok. Komfortowe środowisko wzrostu okazało się również idealne dla rozwoju muchówek, które stają się coraz poważniejszym problemem, pomimo stosowania środków dezynfekcyjnych i działań profilaktycznych. O powadze problemu może świadczyć fakt, iż po drugim rzucie zbiorów wielu producentów decyduje się zakończyć cykl przed trzecim zbiorem ze względu na niezwykle wysoką presję tego szkodnika. Ograniczenie produkcji przekłada się na mniejsze zyski, co w dłuższej perspektywie może odbić się na rentowności całego przedsięwzięcia.
Jeśli nie cyromazyna to co?
Z początkiem roku Ministerstwo Rolnictwa wprowadziło ograniczenia dotyczące stosowania cyromazyny w pieczarkarniach. Producenci zaczęli rozglądać się za alternatywnymi metodami ochrony. Wybór wielu z nich padł na nicienie entomopatogeniczne Steinernema feltiae, które bezpiecznie i skutecznie eliminują muchówki ze środowiska uprawy. Ich cechą charakterystyczną jest symbioza z bakteriami, które wspomagają nicienie w ich działaniach.
Eliminacja i przerwanie cyklu szkodnika rozpoczyna się, gdy z jaj złożonych przez muchówki na powierzchni kompostu i okrywy wylęgają się larwy. Nicienie wnikają do wnętrza larw, wykorzystując do tego naturalne otwory ciała szkodnika, na przykład przetchlinki, gdzie uwalniają symbiotyczną bakterię. Ta błyskawicznie namnaża się i zaczyna produkować toksyny powodujące śmierć owada oraz rozkład jego tkanek. Upłynnione ciało larwy staje się pożywieniem dla nicieni, umożliwiając im dalszy rozwój, rozmnażanie i wzrost ich populacji. Cały proces zachodzi błyskawicznie, gdyż śmierć larwy może nastąpić nawet po kilku godzinach. Pozostałości larw rozkładają się tak szybko, że ciężko je zauważyć w podłożu.
Pożyteczne nicienie są bezpieczne dla ludzi, zwierząt oraz roślin. Atakują tylko konkretne gatunki szkodników, w tym przypadku larwy muchówki.
Scia-rid – nowoczesny preparat na bazie nicieni
Scia-rid to preparat opracowany i stworzony przez firmę Koppert. Zawiera on nicienie Steinernema feltiae w trzecim stadium rozwojowym (jedynym, w którym mogą przetrwać poza organizmem żywiciela), oraz obojętny, biodegradowalny nośnik, który gwarantuje długą żywotność nicieni podczas przechowywania (nawet do trzech miesięcy). Produkt jest łatwy do rozpuszczenia w wodzie, nie pozostawia osadów, a jego aplikacja jest niezwykle łatwa.
Optymalne wyniki w zwalczaniu ziemiórek uzyskuje się, stosując preparat Scia-rid dwa do pięciu dni po nałożeniu okrywy. Dzięki eliminacji larw muchówek znacząco spada ryzyko wystąpienia szkodników w pieczarkarniach, umożliwiając producentom spokojne przeprowadzenie trzeciego zbioru bez ryzyka obniżenia jakości plonu.
Skutecznie, bezpiecznie, naturalnie
Biologiczne metody ochrony, jak zastosowanie nicieni entomopatogenicznych, stanowią przyszłość nowoczesnego rolnictwa. Minimalizują one konieczność stosowania chemicznych środków ochrony, co sprzyja ochronie środowiska i zwiększa bezpieczeństwo żywności. Tym samym pieczarkarze zyskują nowoczesne i efektywne narzędzie do walki ze szkodnikami, mimo rezygnacji z konwencjonalnych środków ochrony.
Wyłącznym dystrybutorem produktu Scia-rid na terenie Polski jest firma Wokas.